Суворов, Александр Васильевич > 자유게시판

Tylko ten, Работа kto się godzi na usynowienie ośrodka obliczeniowego na nogach (czy też na poduszce rakietowej), może bez obawy i zastrzeżeń rozpocząć preparowanie własnego potomstwa, skierowane ku doskonałości prawnuków. Xixoqt głosił w polemicznym ferworze, że kto uprawia autoewolucję, jest jak ten, który zabija upatrzonego nie od razu, lecz powolnie, dozowanymi dawkami trucizny, żeby się przyzwyczaić do obrazu agonii. Nasi teologowie mówią, że Encjanie zrezygnowali z wieczności, oni zaś na to, że chrystianizm wzgardził doczesnością, którą ma za poczekalnię czy proscenium zaświata, hrdebit.store o nim zaś, cokolwiek by mówić, nic nie wiadomo tak dokładnie, jak o tym świecie, a wszak stworzył go podług zgodnej opinii obu planet Bóg, trudno więc o dziwaczniejszą wiarę nad taką, co ma rezultat Bożej Kreacji za prowizorkę do wyburzenia na Sądzie Ostatecznym. Jeśli ceny są stałe, nie ma się co targować i nikt przytomny tego nie czyni; jeśli jednak czyni, to dla samej uciechy targów; jakoż teologom Encji doskonale znana jest psychologiczna korzyść, zawarta w modlitwie, towarzysząca jej ulga i nadzieja spełnienia próśb, lecz w czym nasi duchowni upatrują zasługę, oni widzą zwątpienie. Serwiści uważali Boga za Stwórcę tego świata przede wszystkim, bez względu na to, czym miałby się ponadto zajmować, i z tego tytułu przypisywali mu całkowitą odpowiedzialność za wszystko w świecie.

Zdesakralizowana władza słabnąc wspiera się na hierarchii administracyjnej, tworzącej miraże (pseudoobrazy) społecznych stanów, idealizujące rzeczywistość w wykładniku zależnym od aktualnych wierzeń, ale to są wierzenia biurokratyczne, a nie religijne. Dudnienia takie (bo falowania ekonomiki nakładają się na informacyjne, a że nie są one synchroniczne w fazie, powstaje interferencja, dająca rezonans i dudnienie)… Pocieszanie zmyśleniem to najprostszy stabilizator struktur społecznych, zresztą ma on tę dobrą stronę, że wiele trwożnych oczekiwań opartych o znajomość deprymujących faktów jednak się nie spełnia, więc trzymając te fakty pod korcem, oszczędza się ludziom nerwów. Ustrój niebiałkowy nie boi się żaru, promieniowania, przeciążeń astronautycznych, ustrój bezkrwawy, w którym utlenianie zachodzi wprost dzięki wymianom elektronów bez prymitywnego pośrednictwa krwiobiegu, o ileż mniej będzie uraźliwy i śmiertelny, i takimi przekształceniami rasa wykroczy poza nałożone na nią ograniczenia planetarnego łożyska. Bo niby czemu miałyby nas zastąpić oddzielne jednostki systemowe, wszak jeszcze sprawniejszy będzie od nich planetarny krystaliczny mózg, nasz potomek, dziedzic i spadkobierca! Czemu nie tylko ręce, ale i nogi malowanych diabłów bywały chwytne? Cóż za uzurpacje i roszczenia pod maseczką pokory, mówią, nie zadowalać się tym Bożym wróblem, który w garści, lecz domagać się szczygła na dachu, gdzie ma być więcej komfortu t delicje wieczne.

Syndrom autofatamorgany (zabajczenia) oznacza zarażenie się fikcją samych wytwórców fikcji; prowadzić może do tak zwanego zupełnego wewnętrznego odbicia i pochłaniania w biurocyrkulacji, do socjoschizofrenii (jedno mówią, w drugie wierzą), oraz jeszcze bardziej powikłanych zjawisk informatyki patologicznej. Im większe przyspieszenie cywilizacyjne, tym trudniej trzymać osobno informację oraz dezinformację; całość .społeczna drga pomiędzy pseudorzeczywistością i pseudowiarą jako stanami skrajnymi. Wiarę w nadprzyrodzoną moc władców zastępuje policja, a zarazem rosnący wpływ krążenia informacji na całość życia tworzy pokusę jej monopolizowania. Żeby go uniknąć, trzeba nolens volens zamrażać naukę, Работа bo rozwój jej koliduje z rozwojem werozji. Trzeba poświęcić dalszy rozwój wiedzy na rzecz werozji lub na odwrót, groźną iluzją jest bowiem wyobrażenie, jakoby można utworzyć zamkniętą enklawę prawdy wewnątrz powszechnego fałszu, jako wyspę oddanej autentycznemu poznaniu nauki w dezinformowanym społeczeństwie. Z ikonografii demonologicznej wiadomo, jak podobny bywał diabeł do małpy, bo i diabeł ma ogon, i na ogół pokrywa go sierść jak wielkie antropoidy, ma też dość małpią, spłaszczoną czaszkę i małpie uzębienie, co wszystko można ujrzeć na płótnach średniowiecznych malarzy w wizjach Sądu Ostatecznego, a choć niechybnie fantazjowali, trzeba spytać, dlaczego sięgali akurat po małpy jako wzorzec, a nie dajmy na to po drapieżne ptaki?

Nie ma też statecznego kompromisu między alternatywami. Niekiedy zwą ten fenomen samołudzącym łudzeniem albo też autofatamorganą. Skoro dane pokolenie samo się nie przemienia, lecz wprowadza zmiany w potomstwo, czyż nie prościej i lepiej od razu usynowić maszynę cyfrową albo cały ośrodek obliczeniowy? W normalnej (przeciętnej) cywilizacji zanieczyszczenie środowiska informacyjnego fałszem sięga 10-15%; gdy przekracza 70%, pojawiają się drgania typu dudnień w cyklach 12-15-letnich, a powyżej 80% odfiltrowanie czystej prawdy staje się niemożliwe i rozpoczyna się kollaps. Nigdzie się to nie udało dłużej niż 90 do 100 lat. Такое состояние нигде не сохранялось свыше 90, Работа в популярных компаниях в крайнем случае - 100 лет. Такое искусство, закованное в тиски и подчиненное сотням выдуманных правил, - не интересно, мертво и потому не нужно, по крайней мере для тех людей, которые еще не засушили в себе искринок живого, вечно подвижного, никогда не успокаивающегося, постоянно ищущего и стремящегося вперед артистического огня. Текст Соглашения об ассоциации с Евросоюзом был окончательно согласован уже в ноябре 2011 года, но в связи с осложнившимися отношениями между Евросоюзом и руководством Украины из-за ареста и судебного преследования лидера украинской оппозиции Юлии Тимошенко его подписание несколько раз откладывалось, при этом Евросоюз выдвинул ряд дополнительных условий.